WataMote- Seria obnaża przed oglądającym myśli, słowa i przygody dosyć nietypowej jak na japońskie klimaty postaci. W świecie pełnym bishoujo (dosłownie: piękna, młoda dziewczyna) pojawia się Kuroki Tomoko – pierwsza w historii, brzydka główna bohaterka szkolnej komedii: poszarpane i nieuczesane włosy, podkrążone oczy, plecy z przodu, plecy z tyłu, dziwny wyraz twarzy i mózg zlasowany tysiącami godzin spędzonych na symulatorach randek. Jak na taki ewenement przystało, jej brak popularności i obycia staje się głównym tematem serii, materiałem na niezliczone gagi i przewodnim elementem fabuły.
Kimi ni Todoke- Główna bohaterka anime to „Sadako”, szkolna legenda – demon, a tak na prawdę miła i urocza dziewczyna, której prawdziwe imię to Kuronoma Sawako. Uważana jest za medium potrafiące przywoływać duchy i rzucać klątwy. Posiada przy tym niesamowity dar straszenia ludzi. Dzieje się tak dlatego, że wszystkie emocje wyrażają się na twarzy Sawako w przerażający sposób, co w końcowym efekcie nadaje jej minę psychopatycznego zabójcy, albo krwiopijczego wampira. Oczywiście nie jest to celowy zabieg i Sawako, mimo wrodzonej wstydliwości, codziennie próbuje się z kimś zaprzyjaźnić. Nietrudno się jednak domyślić, że z tego typu zdolnościami próby Sawako nie dają oczekiwanych efektów.
Jakkolwiek nie jest jeszcze aż tak źle, ponieważ w szkole jest bardzo nieliczna grupa osób, które nie boją się Kuronomy. Wśród nich jest najpopularniejszy chłopak w szkole Shouta Kazehaya, który jest całkowitym przeciwieństwem głównej bohaterki. Otwarty, wesoły, zawsze uśmiechnięty i... zakochany, a żeby było ciekawiej wybranką jego serca jest nie kto inny jak Sawako. Kazehaya początkowo nie zdaje sobie sprawy z tego jak głębokie jest to uczucie, dopóki nie wyznaje dziewczynie, że chce się z nią spotykać, a ona (źle zrozumiawszy) odrzuca go z pełną nieświadomością tego, co zrobiła. Oczywiście chłopak nie myśli się poddawać i w taki oto sposób „Sadako” zaczyna kroczyć ścieżką ku szczęściu z małą pomocą naszego Romea, który szepcąc wskazówki „do ucha” nakierowuje niesforną Julię na to, by stała się bardziej otwarta, zdobyła przyjaciół i, przede wszystkim, zaczęła rozumieć uczucia, których do tej pory znaczenia nie pojmowała.
Usagi Drop- 31-letni kawaler Daikichi, wybiera się na pogrzeb swojego dziadka. Spodziewa się spotkać rodzinę, jednak to spotkanie przebiega nie do końca tak jak podejrzewał. Okazuje się, że dziadek miał nieślubne dziecko, 6-letnią Rin. Nikt z rodziny nie ma pojęcia kim jest matka dziewczynki, ani co z nią począć. Wiedziony nagłym instynktem, Daikichi decyduję się przygarnąć nieśmiałą dziewczynkę. W serii obserwujemy rozwijającą się między naszymi bohaterami więź oraz to jak radzą sobie z nową dla nich codziennością.
Himouto! Umaru-chan- Tytułowa Umaru jest perfekcyjną uczennicą odznaczającą się wzorowym zachowaniem oraz wysokimi ocenami. Jakby tego było mało, jest również nieprzeciętnie ładna, dzięki czemu staje się obiektem westchnień wielu rówieśników. Jednak to nie wszystko: Umaru posiada sekret, który wychodząc na światło dzienne, mógłby zrujnować jej wizerunek. Gdy bohaterka przekracza próg swojego domu, przemienia się w hikikomori objadającego się słodyczami, zbierającego mangi oraz nieustannie grającego w gry.
Jak to zwykle bywa, początki nie są łatwe, zwłaszcza że kyougi karuta to mało popularna rozrywka, a bohaterka, chociaż śliczna jak z obrazka, jest nieco ekscentryczna. Jedynie Taichi daje się namówić na członkostwo, ale bardziej ze względu na przyjaciółkę niż chęć do gry. Jednak dziewczyna nie poddaje się i klubowiczów szybko przybywa – w sidła Chihayi wpada urocza, zakochana w kimonach i japońskiej poezji Kana, znajomy z dzieciństwa Nishida oraz klasowy kujon, Tsutomu. Jako że pięć osób wystarczy, by oficjalnie założyć klub, jego istnienie zostaje przypieczętowane, a młodzi członkowie rzucają się w wir treningów i turniejów.
SKET Dance- Seria ta opowiada o (nie)przygodach "Akademickiej Grupy Wsparcia", nazywanej także "Sket-Dan", ze Szkoły Kaimei. Jest to klub, który zajmuje się rozwiązywaniem wszelkich problemów, które zostaną im powierzone przez uczniów, czy też Samorząd Szkolny, zaś za cel obrali sobie poprawienie ogólnych warunków życiowych w ich akademiku. Jednak z powodu braku jakichś bardziej znaczących zadań oraz niezbyt ciekawej reputacji naszej grupy złotych rączek, są oni darzeni ogólną pogardą i lekceważeniem. Bynajmniej nie poprawia tego fakt, że mają tylko trzech członków...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz